Gdzie powinien być wyświetlany Adsense?

Specjalista: Sanjay Sauldie

utworzony na:

ostatnia aktualizacja:

Bez kategoriiAdsense Marketing cyfrowy Google marketing internetowy SEM Wyszukiwanie

4.6
(264)

Podejmując decyzję, czy korzystać z Adsense na swojej stronie internetowej, należy wziąć pod uwagę kilka aspektów. Wielu uważa, że dewaluuje to ich markę, inni postrzegają to jako cenne narzędzie dla odwiedzających, generujące przychody i sprawiające, że ich materiały są opłacalne.

Decyzja zależy przede wszystkim od celów biznesowych i przeznaczenia witryny. Wiele firm oferujących produkty używa Adsense do zarabiania na swoich stronach internetowych. Wydaje się to dziwną decyzją, ponieważ pozwala konkurentom sprzedawać swoje usługi lub produkty potencjalnym klientom.

Wielu wydawców twierdzi, że robią to tylko po to, aby dać możliwość reklamowania się dodatkowym usługodawcom. Twierdzenia te są z pewnością uzasadnione, ponieważ ci, którzy sprzedają na przykład poduszki, mogą zaoferować możliwość reklamy tym, którzy sprzedają pościel.

Chociaż ma to sens, kilka firm internetowych nadal zezwala swoim konkurentom na dostęp do odbiorców. Wielu twierdzi, że nadal istnieją zalety pozwalania bezpośrednim konkurentom na reklamowanie się w witrynie. Jedną z nich jest to, że odwiedzający, którzy chcą zobaczyć konkurencję, mogą w końcu znaleźć ją za pomocą wyszukiwarki Google. Może to być prawdą, ale pomysł, by znana marka, taka jak Coca-Cola, umieściła reklamę Pepsi na swojej stronie internetowej, jest niewyobrażalny.

Innym aspektem, który należy wziąć pod uwagę w tej sytuacji, jest fakt, że wydawcy uważają, że Adsense jest nieskuteczny w konwersji odwiedzających. Uważają, że odwiedzający, którzy klikają reklamy, nie są kwalifikowanymi klientami, ponieważ w przeciwnym razie natychmiast przełączyliby się na treści lub produkty, które ich interesują.

Chociaż Adsense jest wątpliwym wyborem dla sklepów internetowych, jest to niewątpliwie przydatna usługa dodatkowa dla innych typów wydawców internetowych. Strona internetowa, która oferuje bezpłatną usługę, taką jak dictionary.com, otrzymuje duży ruch i może zarabiać na swojej usłudze za pomocą Adsense. Tak było również w przypadku blogerów, którzy początkowo dostarczali treści za darmo, ale nie byli w stanie osiągnąć wolumenu wymaganego do podpisania bezpośredniej umowy z reklamodawcami.

Może to również dotyczyć wcześniej bezpłatnych usług, takich jak wiadomości i inne formy rozpowszechniania informacji. W 2006 roku mężczyzna, który później przesłał kolekcję filmów, twierdził, że zarabiał 19 000 USD miesięcznie z AdSense, a także skontaktował się z Google, aby pomóc mu zwiększyć CTR (współczynnik klikalności). Perspektywa takiego sukcesu była dużą zachętą dla wydawców internetowych do wyboru Adsense.

Wielu wydawców uważa również, że Adsense poprawia wygląd ich witryny. Ci, którzy są w stanie zawierać umowy z reklamodawcami, są postrzegani jako świadczący wartościową usługę, a ci, którzy nie są zaznajomieni z programem, mogą wierzyć, że reklamodawca Adsense zajmuje taką pozycję.

Adsense, z drugiej strony, jest związany z wydawcami, którzy korzystają z usługi wyłącznie w celu dostarczania linków do reklam. Każdy z nas wyszukał coś w Google, kliknął na reklamę Adwords, a następnie wylądował na stronie, która ma dziesięć najlepszych zasobów na ten temat... To duży problem, jak wszystko, co ogólnie frustruje internautów. Kiedy użytkownicy widzą napis "Google Ads", a następnie widzą reklamy Google na innej stronie internetowej, mogą skojarzyć tę witrynę z nieprzyjaznymi dla konsumentów praktykami. Jest to kwestia, którą Google musi się zająć, aby utrzymać Adsense jako legalną usługę.

Pomimo wad i stron internetowych, dla których usługa może być nieskuteczna, jest to nadal przydatne narzędzie dla odwiedzających witrynę. Odwiedzający, którzy klikną link na stronie internetowej, zarabiają pieniądze dla wydawcy, a ci, którzy oferują bezpłatne usługi, mogą generować przychody.

Największą obawą Google jest to, że konkurencyjne programy PPC mogą oferować wydawcom lepsze oferty i powodować ich odejście z usługi, zabierając ze sobą reklamodawców. Ostatecznie jednak zarówno dla reklamodawców, jak i wydawców lepiej będzie, jeśli pozostaną oni w dużej mierze w tym samym kręgu PPC.

Jak przydatny był ten post?

Kliknij gwiazdkę, aby ją ocenić!

Średnia ocena 4.6 / 5. Liczba głosów: 264

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszym, który oceni ten post.

Przykro nam, że ten post nie był dla Ciebie przydatny!

Poprawmy ten post!

Powiedz nam, jak możemy ulepszyć ten post?

Udostępnij go na swoich kanałach społecznościowych:

O autorze:

Zdjęcie autora
Sanjay Sauldie, urodzony w Indiach, dorastał w Niemczech, studiował matematykę i informatykę na Uniwersytecie w Kolonii, uzyskał tytuł magistra nauk ścisłych (M.Sc.) na Uniwersytecie w Salford (Manchester, Wielka Brytania) na temat zakłóceń cyfrowych i transformacji cyfrowej (2017) i został przeszkolony w EMERITUS (Singapur) w zakresie metody myślenia projektowego MIT (2018). Jest dyrektorem Europejskiego Instytutu Marketingu Internetowego EIMIA. Nagrodzony internetowym Oscarem "Golden Web Award" przez Międzynarodowe Światowe Stowarzyszenie Webmasterów w Los Angeles/USA oraz dwukrotnie "Innovation Award of the Initiative Mittelstand", jest jednym z najbardziej poszukiwanych europejskich ekspertów w dziedzinie cyfryzacji w firmach i społeczeństwie. W swoich wykładach i seminariach rozpala fajerwerki impulsów z praktyki do praktyki. Udaje mu się sprawić, że złożony świat cyfryzacji staje się zrozumiały dla każdego w prostych słowach. Sanjay Sauldie urzeka publiczność żywym językiem i zachęca do natychmiastowego zastosowania jego cennych wskazówek w praktyce - to prawdziwy atut każdego wydarzenia!
*Niektóre z naszych treści mogły zostać wygenerowane przy użyciu sztucznej inteligencji.

Dodaj komentarz